Na szlaku dla miłośników słodkości © SalzburgerLand Tourismus
W tradycyjnej cukierni, w klasycznej kawiarni lub w szlachetnej wytwórni pralin – miłośnicy ciast, tortów i deserów mogą na Ziemi Salzburskiej dosłownie wszędzie znaleźć słodkie pokusy. Klasyczny tort Sachera, alpejski strudel serowy z sosem waniliowym, barwne ciasteczka, rozmaite kreacje lodowe i przeróżne czekoladowe kompozycje to najmilsza dla oka, nosa i podniebienia symfonia smaków i zapachów. W czasie odwiedzin na salzburskim Starym Mieście nie może zabraknąć przerwy na kawę w tradycyjnej kawiarni. Za wszystkimi słodkimi łakociami kryje się pasja i sztuka rękodzielnicza, a twórcy tych słodkich pokus kontynuują tradycję swoich przodków.
TORTY, CIASTA I DESERY
Ciepły strudel jabłkowy z sosem waniliowym – palce lizać! Czekoladowy tort Sachera z porcją bitej śmietany – niebo w gębie! Te przysmaki zna cały świat. Dostaniemy je w każdej kawiarni w Salzburgu i na Ziemi Salzburskiej. W rodzinnym mieście Mozarta furorę robi jednak od wieków inny rarytas, deser o nazwie Salzburger Nockerl. To rodzaj sufletu stylizowanego na trzy salzburskie góry. Już podobno tutejsi książęta arcybiskupi w dawnych czasach pałaszowali go, podobnie jak dzisiaj turyści, z kwaskowatym sosem malinowym lub żurawinowym.
OBIAD NA SŁODKO
Mamy też dobrą wiadomość dla wszystkich, którzy preferują słodkie potrawy jako danie główne. W karcie wielu schronisk górskich i tradycyjnych karczm znajdziemy omlet cesarski (Kaiserschmarrn) – gruby „poszarpany” naleśnik z rodzynkami nasączonymi rumem i konfiturą ze śliwek. Na popołudniową przekąskę nadaje się doskonale Germknoedel, knedel drożdżowy nadziewany powidłami śliwkowymi i posypany mieszanką maku z cukrem pudrem. Sezonowym przysmakiem, którego nie powinno się przegapić, są placki ze świeżymi jagodami.
Szkatułka ze słodkimi skarbami
Od 40 lat w zabytkowym dziedzińcu średniowiecznej kamienicy, w sercu salzburskiej starówki Erich Winkler prowadzi Café-Konditorei Schatz. Swój zawód cukiernika wykonuje z sercem i pasją. Tu na miejscu powstaje wiele nowych, oryginalnych kreacji, takich jak „tort Papageno” i petit fours. Szef zakładu odkrywa także na nowo i produkuje historyczne i prawie już zapomniane słodkości, takie jak kieszonki z powidłami czy tort Rigó-Jancsi. Klasyką pozostają jednak w dalszym ciągu ciastka z kremem, tort serowy i ręcznie wytwarzane praliny Schatz-Mozartkugeln. Dostarczycielem wszystkich surowców są rolnicy Ziemi Salzburskiej, od nich pochodzi mleko, śmietana kremówka i mąka. Każdy kto zdecyduje się przycupnąć w tej małej, uroczej kawiarence i spróbować słodkości, do kawy i deseru dostanie serdeczny uśmiech.
PRALINY CZYLI SŁODKA SZTUKA UWODZENIA
Ziemia Salzburska słynie z niedoścignionych wyrobów cukierniczych. Najbardziej znanym jest Mozartkugel, okrągła czekoladka, w której wnętrzu kryje się warstwa nugatu i marcepanu z pastą pistacjową. Wykreował ją cukiernik Paul Fürst i choć od czasu, kiedy piewsza czekoladka ujrzała światło dzienne minęło już 120 lat, w dalszym ciągu jest numerem jeden na pralinowej liście przebojów. Wielu próbowało ją skopiować, ale nikt jej nie pobił. I choć pralin Mozarta jest wiele, prawdziwi smakosze sięgają po te oryginalne, zawinięte w cynfolię z niebieską sylwetką kompozytora. Inne wyroby Café Fürst też nie pozostają w tyle, choć dla odróżnienia mają kształt kostki, np. Bachwürfel.
SŁODKIE UPOMINKI
W powietrzu unosi się smakowita woń roztopionej czekolady, prażonych orzechów i aromat karmelu. W sklepach Berger Feinste Confisserie w Salzburgu i w Lofer w Salzburskim Saalachtalu najpierw delektujemy się unoszącym się tu zapachem, a potem sycimy oczy widokiem 50 różnych rodzajów czekolady i ponad 70 rodzajów pralin! Potem dopiero czas na poznawanie rozmaitości smaków. Czekoladowe kreacje od Bergera w unikatowych opakowaniach są małymi dziełami sztuki i nadają się doskonale na upominki z podróży. Zwłaszcza te nietuzinkowe, jak czekolada nadziewana ziołami alpejskimi, trufle z jarzębinówką lub praliny ze sznapsem z szyszek limby. W manufakturze Berger w Lofer powstają wszystkie produkty, na jakie czekają łasuchy: czekolada z certyfikatem eko, czekolada bez laktozy, bez cukru i ciemna czekolada oraz najwyborniejsze praliny. Właściciele firmy zdecydowali się przetwarzać tylko kakao z handlu fair trade i są wierni swojemu postanowieniu. W cukierni przy macirzystej manufakturze oferowane jest ponadto pyszne słodkie śniadanie. Wyroby firmy Berger są dosłownie na ustach wszystkich, koniecznie więc trzeba ich spróbować.
Fabryka smaku w Salzburskim Lungau
Przed drzwiami „warsztatu rozkoszy” w Mauterndorf, w Parku Biosfery UNESCO leży alpejski raj: czyste górskie powietrze, krystaliczna woda, wyjątkowy klimat, lasy i łąki. Wszystkie te czynniki sprawiają, że u Waltera Trausnera w Trausners Genuss Werkstatt powstają „prawdziwie inne” przysmaki: destylaty, likiery, syropy, lemoniady i dżemy z owoców, ziół, kwiatów i korzeni. Wszystkie wykreowane przez szefa. Mieszkańcy regionu i wtajemniczeni urlopowicze uwielbiają kultowy już w regionie syrop Enzo z korzeni żółtej gencjany. Roślina ta jest wprawdzie pod ochroną, ale można zbierać na terenach prywatnych. Enzian Waltera rośnie w Ramingstein na wys. 1500 m n.p.m. Ludowe wierzenia przypisują roślinie działanie lecznicze i afrodyzujące. Lekka gorycz sprawia, że Enzo nadaje się świetnie do orzeźwiających lemoniad i letnich drinków.
Dżemy powstają z owoców z regionalnych pól i sadów, a słodzone są austriackim cukrem z buraków cukrowych. Nie wszystkie muszą być ekologiczne, ale wszystkie muszą spełniać wysokie wymogi jakości. Przetwarza się tu tylko najwyżyszej klasy owoce, zioła i korzenie, takie jak owoce czarnego bzu, miętę górską, jarzębinę i szyszki limby. Większość tutejszych produktów to prawdziwe raryytasy, których ilość jest limitowana.
Czekolada na śniadanie
W kawiarni, cukierni i piekarni prowadzonej od 1859 roku przez rodzinę Hochleitnerów w Tamsweg w Salzburskim Lungau wyczuwa się zamiłowanie do rzemiosła cukierniczego i pasję tworzenia wciąż nowych kreacji. Intrygujące są na przykład nowe lody o smakach kurkumowo-kokosowym (Golden Milk), twarogowo-jagodowym i orzechowo-figowym. Nowy tort waflowy przełożony jest masą nugatową i z orzechów włoskich, a pudełko pralin „Deluxe” kraje cytrynowy nugat.
Praca w Café Konditorei Bäckerei Josef Hochleitner zaczyna się o drugiej w nocy od przygotowania naturalnego ciasta na zakwasie, z którego formowane są chleby i bułki. Limitowane ilościowo pieczywo jest do nabycia tylko w macierzystej piekarni. W zależności od sezonu, na wynos lub na miejscu do kawy można dostać placek ze śliwkami lub z morelami. Wszystkie torty, czekolady i praliny pochodzą z własnej produkcji, a wykorzystuje się do nich najwyższej jakości regionalne produkty. Koło czekolad z nugatem i żurawiną oraz chili z pomarańczą nie można przejść obojętnie.
Kawiarnia słynie z pysznych śniadań, na które dostaniemy, oprócz chrupiącego pieczywa, pitną czekoladę i jogurt z owocami, a które najlepiej smakują w porannych promieniach słońca w ogródku gościnnym w pięknym parku.
Tabliczki, które opowiadają historie
Szczyty wysokich Taurów zapewniają wiele niecodziennych wrażeń zapalonym alpinistom i fascynują miłośników gór, którzy delektują się ich widokiem. Ale uwodzicielskie mogą być także „słodkie szczyty Taurów” – trójkątne czekolady produkowane przez chocolatiera Ericha Pletzera w jego Café Konditirei Pletzer w Mittersill, w samym sercu Regionu Wypoczynkowego Parku Narodowego Wysokich Taurów. Kawiarnię i cukiernię Pletzerowie prowadzą już w piątym pokoleniu, a znani są przede wszystkim od dawna ze swoich pierniczków, pralin i lodów. Od kilku lat mistrz cukiernictwa, zainspirowany zaśnieżonymi szczytami okolicznych gór, czerpie ręcznie czekoladę o różnych smakach, w formie trójkątnych tabliczek. Szczególnym jest, że każda edycja czekolady opowiada osobną historię. I tak czekolada o smaku orzechów laskowych nosi nazwę „Großglockner” i opowiada historię pierwszego zdobycia najwyższego szczytu Austrii przez braci Klotz z Heiligenblut. Czekolada „Samer” opowiada o handlarzach transalpejskich, którzy w średniowieczu przewozili towary z Wenecji do Pingau przez alpejskie przełęcze, co tłumaczy jej egzotyczny, miętowy smak.
Naukowcy udowadniają, że czekolada uszczęśliwia i redukuje stres. A jeśli jeszcze do tego dosłownie rozpływa się w ustach, dostarcza wiedzę i intryguje, nie można przejść obok niej obojętnym!
Przygotuj salzburskie słodkości w swojej kuchni
Choć nazwa Ziemi Salzburskiej pochodzi od soli, słynie ona nie tylko z „białego złota”. Jej słodkie strony możesz poznać w lokalnych kawiarniach, cukierniach, restauracjach, na farmach i u producentów żywności, których adresy prezentujemy w przewodniku Via Culinaria. Słodkie smaki solnego grodu możesz także przywołać u siebie w domu. Wspominając urlop w górach Ziemi Salzburskiej, zrób dla swoich bliskich pyszny omlet cesarski (Kaiserschmarrrn). a do niego konfiturę z owoców czarnego bzu. Wielkanocny stół urozmaiś salzburskimi drożdżówkami wielkanocnymi (Osterpinzen).
Polecamy Ci na przykład tradycyjne kieszonki drożdżowe ze śliwkami według tradycyjnego regionalnego przepisu. Wiosną spróbuj lodów szparagowo-rabarbarowych , latem placka z jagodami, jesienią przygotuj dla swoich bliskich sernik dyniowy, a zimą rozgrzej się pączkami w moszczu, zwanymi u nas „pijanymi dziewicami”. Jeśli masz w swojej okolicy krzewy czarnego bzu, zbieraj wiosną baldachy z białymi kwiatami i przygotuj z nich pyszny syrop, który będzie wspaniałym dodatkiem do letnich drinków, orzeźwiających napoi i deserów. Późnym latem, wzorem salzburskich gospodyń, wykorzystaj owoce czarnego bzu do wyrobu pysznych domowych soków, konfitur i galaretek, które dodadzą kwaskowatego smaku Twoim deserom (np. tiramisu z owoców derenia i czarnego bzu) i przy okazji wzmocnią na zimę Twoją odporność.
